alek-ewa3
  Czechy - Jindrichuv Hradec
 
 
Czechy


    Jindrichuv Hradec

Nastepnego dnia skoro swit ruszylismy na podboj kolejnego miasta, a byl nim rowniez XIII wieczny Jindrichuv Hradec



I tym razem swoje pierwsze kroki skierowalismy na rynek, ktory jak widac byl nie mniej malowniczy od tego w Telczu, choc kamienice go otaczajace byly troche wieksze i bogatsze



Tak samo tez centralne miejsce na nim zajmowala kolumna morowa okreslana rowniez nazwa Kolumny Trojcy Przenajswietszej



Natomiast zupelnie innego rodzaju atrakcja byl przechodzacy przez miasto i  biegnacy tuz przy kosciele Wniebowziecia Maryi Panny, wyraznie zaznaczony 15 poludnik, na ktorym oczywiscie nie omieszkalismy stanac



Stamtad bocznymi uliczkami podazylismy w strone zamku, bedacego na trasie naszej wycieczki



Zamek ten jest trzeci co do wielkosci w Czechach po tych w Pradze i Czeskim Krumlowie, a swoimi poczatkami siega XIII wieku



Poczatkowo zbudowany on zostal w gotyckim stylu, ale przeistaczajac sie stopniowo na przestrzeni lat, w XVI wieku przybral postac renesansowego palacu



O jego duzym rozmiarze swiadczyc moze chocby kilka dziedzincow, przez ktore musielismy przejsc aby sie dostac do glownego wejscia


     
W koncu jednak dotarlismy do tego centralnego i najwiekszego z nich, otoczonego poteznymi murami tej okazalej budowli



Jedna ze scian palacu stanowily dwupietrowe kruzganki, z ktorych widoczne byly rowniez polozone po drugiej stronie ogrody



Najpiekniejszym jednak obiektem znajdujacym sie na dziedzincu byla XVI wieczna renesansowa studnia zabezpieczona przepieknie zdobiona krata



Oprocz wielu komnat z tysiacami eksponatow odwiedzilismy tez bardzo dobrze zachowana gotycka "czarna kuchnie"



Wstapilismy rowniez do ogrodow znajdujacych sie za glownym dziedzincem, gdzie takze znalezlismy charakterystyczna fontanne



Oprocz otaczjacych ogrod podcieni odkrylismy w nim jednak jeszcze inny ciekawy obiekt jakim byl pawilon muzyczny zbudowany w manierystycznym stylu



Pavilon zbudowany pod koniec XVI wieku nazwany zostal Rondel i w swoich progach goscil zarowno wiele koronowanych glow jak i panstwoych przywodcow, a i my wysluchalismy tam krotkiego konceru



Oprocz wspanialej muzyki, ktora podobno mogla rowniez rozbrzmiewac z podziemnego tajemnego pomieszczenia, mozna sie tam bylo rowniez zachwycac przepieknie udekorowanymi scianami i sufitem o ksztalcie kopuly



Po powrocie na jeden z pierwszych dziedzincow wydostalismy sie z niego inna brama prowadzaca na zewnatrz kompleksu palacowego



Tym tez sposobem znalezlismy sie nad niewielkim jeziorkiem utworzonym z malej rzeczki Hamersky potok



Wplywala ona potem do Nezarki, a obie te rzeki obejmowaly palac swoim usciskiem nadajac jego otoczeniu malowniczy wyglad



Znad jeziorka ruszylismy w strone centrum miasta, ale nie najkrotsza droga, ktora wiodla przez widoczna brame, lecz najpierw wstapilismy jeszcze do miejskiego muzeum



Obecnie znajduje sie ono w budynkach dawnego seminarium Jezuitow, a dziala od 1882 roku bedac jednym z najstarszych regionalnych muzeow w Czechach



W oczekiwaniu na swoja kolejke do wejscia do najbardziej oryginalnej jego wystawy, przespacerowalismy sie starymi kruzgankami  wypelnionymi zabytkowymi pomnikami



Wstapilismy rowniez na chwilke do sali wystawowej klubu historii lotnictwa czeskiego poswieconej glownie II wojnie swiatowej



Wsrod eksponatow znalazly sie tam najrozniejsze czesci samolotow bioracych w niej udzial, lacznie z silnikami



W tej bardziej historycznej czesci wystawy znalezlismy rowniez elementy dotyczace walk napoleonskich w tym rejonie



  W sumie jednak najbardziej orginalna i popularna wsrod turystow wystawa w muzeum byla grajaca szopka, do ktorej ze wzgledu na ograniczone miejsce i terminy seansow  trzeba bylo miec ustalona godzine wejscia



Szopka ta jest najwieksza na swiecie mechaniczna szopka o wymiarach 17 metrow dlugosci i po 2 metry szerokosci i wysokosci, a nazwana zostala "Kryza" od nazwiska jej tworcy, ktory budowal ja ponad 60 lat



Calosc tego niesamowitego objektu obejmuje 1398 figur ludzi i zwierzat wykonanych z drewna i laminatow z ktorych 133 sie rusza, a napedzane sa jednym silnikiem elektrycznym



Seans obejmuje okres 24 godzin, oczywiscie w przyspieszonym tempie, obrazujac calodobowe zycie w kilku przedstawionych miejscach i az ciezko zdecydowac sie w ktora strone patrzec, bo rzeczywiscie ogrom tego eksponatu jest niesamowity



Jednym slowem wyszlismy zachwyceni ta niecodzienna ekspozycja i po chwili opuscilismy juz historyczne mury tego dawnego jezuickiego klasztoru, gdzie szopka znalazla dla siebie miejsce

 
     
Nasza dalsza droga wiodla znowu w poblizu kosciola Wniebowziecia Maryi Panny pochodzacego z drugiej polowy XIV wieku, a szczycacego sie 65 metrowa dzwonnica



Widoczna ona byla rowniez z glownego rynku na ktorym sie wkrotce znalezlismy i gdzie teraz mielismy okazje zatrzymac sie troszke dluzej

 
     
Bylismy wiec w stanie przygladnac sie blizej groznie wygladajacej na tle deszczowych chmur kolumnie morowej, ktora ogrodzona zostala kolczastymi lancuchami, odstraszajacymi potencjalnych chetnych do przysiadniecia tam na chwile



Jindrichuv Hradec byl w XVII wieku drugim co do wielkosci miastem krolestwa czeskiego, co zreszta odzwierciadlaja jego sporej wielkosci kamienice



W chwili obecnej jest on bardzo ladnie odnowiony wiec z ochota zapuscilismy sie w urocze uliczki odchodzace od rynku, bardzo zreszta schludnie i czysto wygladajace



Udalo sie nam rowniez zerknac na jeziorko dochodzace w tym miejscu bardzo blisko centrum



W sumie jednak my podazylismy w odwrotna strone eksplorujac kolejne zaulki starego miasta



Na koniec dotarlismy na obrzeze najstarszej jego czesci, w miejsce gdzie znajdowal sie dosc obszerny plac



Wygladal on rowniez bardzo malowniczo, a zdobila go usytuowana na srodku dosc nowoczesnie wygladajaca fontanna, ktora sama tylko swoja obecnoscia wprowadzala jakby chlodniejsza atmosfere w ten upalny dzien



Byly tez i inne wodotryski, ktore ku uciesze biegajacych po nich dzieci tryskaly co chwila strugami wody o roznych wysokosciach



Niestety nie dla nas juz takie uciechy, wiec przysiedlismy tylko na chwile na lawce, aby troche ulzyc nogom i porozkoszowac sie ta sielska atmosfera



Wkrotce jednak trzeba bylo wracac na glowny rynek, gdzie powoli zbierala sie nasza grupa wycieczkowa



Jeszcze tylko ostatnie spojrzenie na wspanialy budynek starego ratusza, ktory swoimi poczatkami siega 1493 roku, ale po kilku zniszczeniach zostal rekonstruowany w XVII i XIX wieku



No i niestety trzeba bylo zbierac sie do dalszej drogi, bo jeszcze tego samego dnia czekalo na nas takze pare innych miast, do ktorych mielismy wstapic
 
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 31 odwiedzający (106 wejścia) tutaj!