Nawigacja |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Czechy
Cesky Krumlow
Czeski Krumlow ktory rowniez znalazl sie na trasie naszej wycieczki stanowi przyklad malego miasteczka Europy Srodkowej, ktore rozwijalo sie bez zaklocen przez piec wiekow, zachowujac w ten sposob nienaruszone dziedzictwo architektoniczne, dzieki czemu jego zabytkowe centrum umieszczone zostalo na liscie UNESCO
Miasto to lezace nad brzegami wijacej sie w tym miejscu Weltawy powstalo wokol XIII wiecznego zamku zbudowanego na skarpie w celu ochrony brodu na rzece
Zwiedzanie Krumlowa zaczelismy od spaceru pod gore w strone ogrodow zamkowych, a trasa nasza wiodla wzdluz brzegow wzgorza, dzieki czemu moglismy od czasu do czasu zerkac z gory na panorame lezacego pod nami miasta
Po krotkiej wspinaczce dotarlismy na poziom pieknych ogrodow, ktore zalozone zostaly w koncu XVII wieku i zajmuja powierzchnie 11 hektarow
Skladaja sie one z jednej czesci urzadzonej w stylu angielskim oraz drugiej w stylu parku francuskiego i ta ostatnia znajdowala sie wlasnie na trasie naszego spaceru
Glowna jej ozdoba jest kaskadowa fontanna z posagami postaci mitologicznych wybudowana w latach 1749-1765
Poza tym zachwycac tam moga przepieknie kolorowe klomby kwiatowe oraz pedantycznie podciete zywoploty i niesamowita zielen trawnikow
W koncowym odcinku czesci francuskiej znajduje sie letnia ujezdzalnia oraz budynek zimowej ujezdzalni przy ktorym zeszlismy z poziomu ogrodow
Wkrotce tez ukazal sie nam gorny odcinek tzw mostu plaszczowego laczacego ogrody z zamkiemi, a szczegolowiej z teatrem zamkowym zbudowanym w 1681 roku na miejscu dawnych fortyfikacji
Wlasnie tez w tamta strone skierowalismy swoje nastepne kroki i po chwili pod wysokimi arkadami ukazal sie nam znowu daleki widok na miasto
Tuz za mostem a wlasciwie wiaduktem mielismy mozliwosc przygladniecia sie barokowemu budynkowi teatru, ktory jest jednym z dwoch najstarszych na swiecie obiektow teatralnych z zachowanym wyposazeniem, pozostal niezmieniony od 1776 roku i jest dzisiaj unikalna pamiatka techniczna i kulturalna
Dalsza czesc wiaduktu laczy teatr z Gornym Zamkiem zwanym tez palacem Rosenbergow, a tarasy mostu do niego wiodace sa chyba najlepszym punktem widokowym, z ktorego podziwiac mozna przepiekna panorame Krumlowa
Patrzac zas na dol widoczne rowniez bylo zakole rzeki, ktora w tym miejscu okrazala glowna czesc starego miasta
Idac dalej dolna czescia wiaduktu dochodzi sie do dwoch dziedzincow poteznego Gornego Zamku, ktory dobudowany zostal do kompleksu zamkowego na poczatku XIV wieku i przez prawie 300 lat byl glowna siedziba rodu Rosenbergow
Stoi on na skalnej ostrodze i choc od zewnatrz jego potezna sylwetka sprawia bardzo przytlaczajace wrazenie, to jak widac jego wewnetrzne dziedzince wygladaja bardzo sympatycznie i kolorowo
Tam tez zaczelismy zwiedzanie palacu, w ktorego pieknych i luksusowo urzadzonych komnatach zostalo wiele wspanialych eksponatow pamietajacych czasy dawnych wlascicieli
Po godzinnej turze znalezlismy sie znowu na malowniczym dziedzincu, z ktorego ruszylismy dalej idac oczywiscie w odwrotnym kierunku jako ze nasza wedrowke zaczelismy od koncowej strony kompleksu zamkowego, ktory jest drugim co do wielkosci w Czechach po praskich Hradczanach
Po opuszczeniu Zamku Gornego znalezlismy sie na dziedzincu Zamku Dolnego, na ktorego srodku stala kamienna fontanna z 1641 roku i widac z niego bylo najstarsza czesc kompleksu zwana Zameczek z gorujaca nad nim potezna okragla wieza
Idac jeszcze dalej droga wiodla po mostku nad dawna fosa, w ktorej jednak nie bylo wody ale przechadzajace sie niedzwiedzie, ktore urzedowaly tam od 1707 roku
Na koniec dotarlismy do pierwszego dziedzinca, a stamtad na zewnatrz budynkow zamkowych wychodzilo sie tzw Czerwona Brama, za ktora znajdowaly sie zabudowania najstarszej czesci Krumlowa zwanej Latran
Tuz za Czerwona Brama wiodla glowna droga tej dzielnicy zreszta o tej samej nazwie, nad ktora zauwazylismy ciekawa brame, jak sie okazalo bedaca czescia 900 metrowego korytarza laczacego zamek z pobliskim klasztorem, ktory biegl gora az do mostu plaszczowego i zamkowych ogrodow
Latran byl pierwsza osada wyrosla wokol zamku, gdzie mieszkali pracujacy tam ludzie, a ulica ktora dalej szlismy zaczynala sie od jedynej istniejacej do dzisiaj bramy miejskiej zwanej Brama Budziejowicka, bedacej przy okazji najmlodsza z istniejacych tam kiedys 9-ciu bram
Wzdluz ulicy spotkac mozna bylo wiele przepieknych poznogotyckich i renesansowych kamienic z bardzo ciekawym zewnetrznym wystrojem, a konczyla sie ona przy Moscie Fryzjerskim, ktorym przeprawilismy sie na prawy brzeg Weltawy
Z mostu bardzo pieknie widoczna byla najstarsza czesc zamku z gorujaca nad nim okragla wieza
Patrzac zas kawalek dalej, na widnokregu rysowaly sie potezne mury Gornego Zamku dominujace nad korytem rzeki
Czeski Krumlow powstal w podobnym okresie co Latran, ale na prawym brzegu Weltawy oraz w miejscu gdzie nie bylo wczesniej zadnej osady i w odroznieniu od zywiolowej rozbudowy Latranu budowano go wedlug planu architektonicznego wzorowanego na Czeskich Budziejowicach
Centrum miasta stanowil czworokatny plac wyznaczony przez cztery szeregi mieszczanskich domow z ulicami wychodzacymi z jego rogow i wiodacymi do dawnych bram miejskich
Dominujacym obiektem rynku jest wystawiona na miejscu dwoch poprzednich, kamienna studnia miejska z kolumna morowa z 1712-1716 roku
Pierwsze domy przy rynku byly drewniane, natomiast murowane pojawily sie w XIV i XV stuleciu, a te istniejace obecnie maja gotycki i renesansowy charakter
Domy renesansowe powstawaly czesto przez polaczenie waskich gotyckich obiektow w wieksze budowle, a fasady tych domow zostaly polaczone arkadami, co najlepiej obrazuje widoczny po prawej stronie ratusz
Calosc stanowi naprawde malowniczy obrazek zwlaszcza, ze wszystkie te zabytkowe kamieniczki zostaly pieknie odnowione nadajac temu miejscu istnie bajkowy charakter
Po krotkiej chwili spedzonej na rynku i przeczekaniu tam krotkiej ulewy postanowilismy przejsc sie troche jego uroczymi uliczkami, ktore jednak przez polozenie miasteczka na cyplu wciskajacym sie w objecia rzeki zmuszone byly do troche innego przebiegu niz przewidywal to plan architektoniczny
Ruszylismy wiec ta glowna wiodaca w strone wyjazdu z miasta, a w jej waskiej przecznicy ukazal sie daleki widok na wysoka wieze bedaca najstarsza czescia zamku
Wedrujac dalej mijalismy bardzo eleganckie i wspaniale ozdobione kamienice, ktore dzieki waskosci ulicy wygladaly jeszcze masywniej
Czesc parterow tych mniejszych kamieniczek zamieniona zostala na placowki handlowe a w jednym z tych wiekszych budynkow znalazla dla siebie siedzibe miejska biblioteka
Po krotkim marszu dotarlismy do niewielkiego parku przy regionalnym muzeum znajdujacym sie w widocznym z boku zoltym budynku
Park byl zarazem wspanialym tarasem widokowym, z ktorego rozciagala sie przepiekna panorama na gorujacy nad miastem kompleks zamkowy
Idac jeszcze kawalek dalej dochodzilo sie do starego murowanego wiaduktu prowadzacego poza stare miasto, skad rowniez widoczna byla czesc zamku
Patrzac zas w druga strone ukazywala sie wysoka wieza i zabudowania zabytkowego XIV wiecznego klasztoru
Konczac na tym eksploracje tej czesci Krumlowa ruszylismy z powrotem w strone centrum a energi do spaceru dodawaly nam pyszne cukrowe buleczki zakupione po drodze
Tym razem jednak ominelismy rynek okrazajaca go lukiem uliczka, ktora prowadzila przy zabytkowym kosciele Sw Wita z poczatku XV wieku
Dalsza czesc tej bocznej ulicy okazala sie szalenie malownicza, a stojace przy niej domostwa zachwycaly przepieknym zdobieniem swoich fasad
Prowadzila ona dalej w strone konca cypla, na ktorym ulokowany jest Krumlow, a na horyzoncie widoczne tez juz byly potezne mury Gornego Zamku
I jeszcze jedno spojrzenie wstecz na ta urocza ulice, ktora w tym miejscu stawala sie chyba najszersza ulica miasta
Wiodla ona dalej przez waski kanal laczacy ze soba dwa odcinki Weltawy, w ktorym ze wzgledu na roznice poziomow woda pedzila dosc wartkim nurtem
Aby to wykorzystac jeszcze w sredniowieczu zbudowany zostal nad nim mlyn wodny, ktorego pewne elementy mozna podziwiac do dzisiaj, choc sam budynek przerobiony zostal na hotel
Na samym zas ostrowie znalezlismy wiele obiektow swiadczacych uslugi turystyczne, lacznie z kilkoma sklepami pamiatkarskimi oraz paru restauracjami
Dalsza droga prowadzila na kolejny most wiodacy na lewa strone Weltawy i pod zamek, a wlasciwie pod ten niesamowity wiadukt laczacy go z teatrem i ogrodami
Tuz obok znajdowal sie uskok wodny rzeki, spowodowany sztucznie wybudowanym jazem
Patrzac zas w druga strone trudno bylo nie podziwiac dumnej sylwetki najstarszego zamku z dobudowanym obok na terenie Zamku Dolnego masywnym i otynkowanym na zolto budynkiem mennicy pochodzacym z okresu baroku
Po przejsciu na druga strone rzeki otworzyl sie przed nami wspanialy widok na nadrzeczne budynki Krumlowa
A to juz panorama rzeki z mostem na glownym planie no i oczywiscie z zamykajacym horyzont krumlowskim zamkiem
Nasz krotki spacer nad brzegiem Weltawy zawiodl nas w poblize jazu, ktory dodawal jeszcze wiecej uroku temu sielskiemu obrazkowi
Poniewaz jednak rzeka miala byc zeglowna wiec tuz obok zbudowano specjalna zjezdzalnie dla splywajacych na dol roznego typu jednostek plywajacych
Kilka pontonow udalo sie nam uchwycic na zdjeciu juz ponizej jazu, a przy okazji uwiecznil sie jeszcze jeden i to najbardziej rozlegly widok na kompleks zamkowy
A poniewaz sceneria w jakiej sie znajdowalismy byla naprawde urocza, wiec w drodze powrotnej zatrzymalismy sie jeszcze na chwile w jednej z restauracji na ostrowie aby oprocz oczu napoic takze nasze spragnione gardla
Potem przegladnelismy jeszcze kilka sklepow z pamiatkami, gdzie udalo sie nam zakupic rowniez maly souvenir i z tego pieknego miastaeczka
No i trzeba bylo wracac z powrotem na rynek, gdzie bylismy umowieni z nasza grupa wycieczkowa
Wracalismy ta sama uliczka, ktora naprawde nas zauroczyla swoim malowniczym wygladem
W pewnym jednak miejscu rozdzielala sie ona na dwie czesci i wlasnie tam wybralismy ta blizsza wersje prowadzaca do centrum
A to juz znowu sliczny rynek, na ktorym z tej perspektywy wyraznie sie odcinal budynek ratusza, ktory powstal w XVI wieku z polaczenia dwoch gotyckich domow i ktorego renesansowy wyglad po tej przebudowie troche pozniej uproszczono przez dodanie klasycystycznych attyk
Z rynku o dziwo znowu ruszylismy w ta sama droge ktora wlasnie przyszlismy, bo byl to kierunek gdzie zaparkowany byl nasz autokar
Mielismy wiec jeszcze jedna okazje na podziwianie poteznego akweduktu, na ktorym tak niedawno bylismy, a ktory teraz przekraczalismy na jego najnizszym poziome
Potem zas podazylismy wzdluz waskiego doplywu Weltawy zostawiajac juz za soba potezne sciany Gornego Zamku dominujacego nad okolica, a zabierajac wiele wspanialych wrazen i setki fotografii z tego naprawde pieknego zakatka Czech
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 76 odwiedzający (85 wejścia) tutaj! |
|
|
|
|
|
|
|