alek-ewa3
  Niemcy - Stuttgart
 

Niemcy


                   Stuttgart

Kolejnym punktem na naszej trasie byl Stuttgart, stolica i najwieksze miasto Badenii-Wirtembergii, ktore oprocz walorow historycznych moze pochwalic sie swoimi wieloma instytucjami naukowymi, akademickimi i badawczymi, a poza tym znajduje sie tam muzeum Mercedesa, gdzie mielismy ochote wstapic



Tak jak w Monachium postanowilismy zakwaterowac sie na obrzezach miasta i do centrum dojechac pociagiem, w zwiazku z czym moglismy sobie pozwolic na dosc wygodny hotel, a pokoj ktory dostalismy byl nawet lepszy niz sie tego spodziewalismy



Miejsca bylo tyle, ze mozna bylo sie pogubic i az szkoda, ze zaplanowalismy tam tylko dwa noclegi, a do tego caly dzien mielismy spedzic na lazeniu po Stuttgarcie



Na szczescie na miejsce dotarlismy jeszcze za dnia, wiec moglismy swobodnie sie rozgoscic



Wystarczylo tez swiatla dziennego aby rozgladnac sie z balkonu po okolicy, ktora zreszta  wygladala bardzo sielsko i uroczo



Nastepnego poranka zerwalismy sie wczesnie i podralowalismy na pobliska stacje kolejowa, skad odjezdzaly pociagi do centrum miasta



Problem tylko taki, ze nie mielismy mapy, wiec jak sie juz tam znalezlismy, to nie za bardzo wiedzielismy w ktora strone ruszyc, aby dotrzec do tej jego najbardziej historycznej czesci



Niestety wszystko wokol wygladalo bardzo nowoczesnie, ale nic dziwnego bo Stuttgart byl dosc powaznie zniszczony podczas bombardowan w okresie II wojny swiatowej



W koncu jakim psim swedem dotarlismy do szerokiego deptaka dla pieszych, co mogloby oznaczac, ze zblizamy sie do starego miasta



Wkrotce tez dostrzeglismy wieze starego kosciola, wylaniajaca sie z ktorejs bocznej uliczki, wiec szybko podazylismy w tamta strone



Okazalo sie ze rzeczywiscie byla to bardzo wiekowa budowla zbudowana w romanskim stylu, z charakterystycznymi dwoma wiezami, ktorej poczatki siegaja az do XI stulecia, choc wiekszosc swojej obecnej formy przyjela w 1240 roku, a okolo 100 lat pozniej dodane zostalo nowe gotyckie prezbiterium



Od czasow Reformacji swiatynia stala sie kosciolem luteranskim, a jego wnetrze przybralo duzo skromniejszy wyglad, bo usunieto z niego obrazy i oltarze, a po zniszczeniach wojennych odrestaurowano go w duzo nowoczesniejszym stylu



Kosciol stoi przy jednym z glownych placow starego miasta o 1000 letniej historii, wokol ktorego wyrastaja zabytkowe budynki, a wsrod nich wyroznic mozna jeden z najstarszych domow w Stuttgarcie zwany "Fruchtkasten" pochodzacy z konca XIV stulecia, gdzie teraz znajduje sie muzeum instrumentow muzycznych, oraz XVII to wieczny miejski palac Wirttembergow "Prinzenbau" poczatkowo renesansowy, a potem przebudowany w klasycznym stylu



Do palacu przylega stojacy z boku dawny budynek rzadowy zwany Old Chancellery a zbudowany w XVI wieku, w ktorym obecnie znajduje sie siedziba ministerstwa sprawiedliwosci, natomiast na srodku placu kroluje pomnik Schillera, slawnego niemieckiego wieszcza i filozofa umieszczony tam w 1839 roku, a od ktorego imienia plac przyjal w 1934 roku nazwe Schillerplatz



Czwarta strone placu, uwazanego za najpiekniejszy architektonicznie plac w Stuttgarcie zamykaja mury starego zamku pochodzacego z XII wieku, a od tej budowli pochodzi stara nazwa placu zwanego kiedys placem zamkowym czyli "Schlossplatz"




Stamtad droga zaprowadzila nas na znajdujacy sie tuz obok obecny Schlossplatz, ktory jest najwiekszym placem starego Stuttgartu i znajduje sie przy nim nowy palac zbudowany pomiedzy 1746 a 1806 rokiem, a na srodku tego ogromnego terenu kroluje wysoka na 30 metrow tzw Kolumna Jubileuszowa, ktora wzniesiona zostala w latach 1841-46 z okazji 60 tej rocznicy urodzin krola Wirttenbergii Wilhelma II, a na jej szczycie umieszczono 5 metrowa postac rzymskiej bogini Concordii



Przeciwna strone placu zamyka rowniez wspanialy i zabytkowy budynek krolewski zwany Konigsbau, zbudowany  w poznym stylu klasycystycznym na polecenie wspomnianego powyzej krola w latach 1856-60, jako centrum biznesowe, sala koncertowa i balowa



Ten monumentalny obiekt ma dlugosc 135 metrow i charakteryzuje sie kolumnada skladajaca sie z 34 kolumn, a obecnie znajduje sie w nim wiele sklepow i kafeterii, natomiast od tylu dobudowany zostal do niego ogromny kompleks handlowy zwany Konigsbau Passagen



Biegnaca przed krolewskim budynkiem ulica to Konigstrasse bedaca glowna ulica handlowa Stuttgartu i uznana za jedna z najruchliwszych ulic Niemiec, ktora istniala juz w sredniowieczu, ale dopiero na poczatku XIX wieku, w czasie gdy zostaly wyburzone mury miejskie zostala przeksztalcona w szeroki bulwar, a od lat 1960 XX stulecia stala sie strefa piesza



Idac dalej wzdluz tej w sumie bardzo nowoczesnie wygladajacej ulicy natrafilismy na kosciol wkomponowany w cala linie kamienic i gdyby nie krzyz i brak placowek handlowych to trudno byloby go odroznic od innych budynkow



Okazalo sie ze byla to katolicka swiatynia z poczatku XIX wieku, ktora od 1978 roku pelni role konkatedry wspolnie z kosciolem w pobliskim Rottenburgu, a jej obecny, stosunkowo nowoczesny wyglad zawdziecza rekonstrukcji po zniszczeniach wojennych



Kolejna ciekawostka na jaka natrafilismy na Konigstrasse byla urocza fontanna zwana Dandelion, ktora istnieje tam od 1977 roku, a powstala na bazie pierwszej tego typu fontanny zbudowanej w 1959 roku w Sydney



Oprocz tego na tej w sumie bardzo eleganckiej ulicy znajduje sie wiele laweczek gdzie mozna przysiasc i zrelaksowac sie po zmudnym lazeniu po sklepach, albo chocby po dosc dlugim spacerze, jako ze ulica ma dlugosc 1,2 km



Ten glowny deptak w Stuttgarcie konczy sie przy centralnym dworcu kolejowym, ktory powstajac w latach 1914-1928 wkomponowany zostal w urbanistyczne plany miasta i jest obecnie jedna z wizytowek Stuttgartu, a nawet nominowano go na liste UNESCO jako dziedzictwo kulturalne


     
Nad stacja dominuje 56 metrowa wieza dworcowa z zegarem oraz obrotowa i podswietlona gwiazda z symbolem Mercedes-Benz, a naprzeciwko przy informacji turystycznej relaksujaco przelewaly sie wody nowoczesnej fontanny



W drodze powrotnej postanowilismy isc inna trasa, a mianowicie przez 600 letni park zamkowy, a wlasciwie tylko jego mala czesc, na srodku ktorej rozlewalo sie jeziorko zwane Eckensee, a po przeciwnej jego stronie moglismy podziwiac elegancki gmach Teatru i Opery Miejskiej



Patrzac natomias w kierunku w ktorym podazalismy ukazal sie nam ogromny gmach Nowego Palacu bedacego jednym z najwiekszych miejskich palacy w poludniowych Niemczech



Przy okazji mial chyba jedne z najwiekszych i najpiekniejszych ogrodow, ktore co prawda kiedys podobno wygladaly troche inaczej, ale i tak stanowia one wspaniala oaze ciszy i zieleni


Natomiast sam palac to XVIII wieczna barokowa budowla bedaca kiedys rezydencja krolow Wirttembergii, tylko niestety nie jest do zwiedzania dla zwyklych smiertelnikow, poniewaz znajduja sie tam obecnie pewne urzedy panstwowe



Przed palacem  rozposciera sie ogromny Schlossplatz, pokryty pieknym parkiem, ktory z jednej strony ogranicza zabytkowy budynek z poczatku XX wieku zwany Kunstgebaude czyli budynek artystyczny, gdzie znajduje sie siedziba stowarzyszenia artystycznego Stuttgartu, a takze jest to miejsce wielu wystaw zarowno stalych jak i tymczasowych



Po drugiej zas drugiej stronie placu dominuja potezene mury Altes Schloss, dawnej fortecy otoczonej woda, ktora swoja historia siega do X wieku, kiedy to postawiono ja do ochrony stadniny konskiej, dzieki zreszta ktorej miasto dostalo swoja nazwe Stuttgart

 
     
Jednak gdy w XIV wieku hrabiowie Wirttemberii przeniesli do Stuttgartu swoja stolice, twierdza zostala rozbudowana aby sprostac swojej nowej funkcji, a w XVI stuleciu, kiedy ranga Wirtembergi urosla do ksiestwa, zamek nabral swojego obecnego wygladu



Wtedy to przybral on postac wspanialego renesansowego palacu z wewnetrznym dziedzincem, na ktorym kroluje konna postac Eberharda I, pierwszego ksiecia Wirttembergii



Dziedziniec udekorowany jest arkadami i kolumnami, ktore stworzone zostaly na wzor antycznego korynckiego modelu, a schodami w jego wnetrzu mozna wejsc na gorne pietro



Niestety w XVIII wieku ten wspanialy stary zamek nie mogl juz sprostac potrzebom powiekszonego ksiazecego dworu i po wybudowaniu nowego palacu stal sie najpierw miescem zamieszkania rodzin dworzan, potem miejscem gdzie przechowywano kolekcje krolewskich antykow, a obecnie znajduje sie tam Stanowe Muzeum Wirttembergii



Po zwiedzeniu zamkowego muzemu podazylismy w strone dawnych ogrodow ksiazecych, ktore kiedys lezaly w obrebie murow palacowych, a obecnie znajduje sie tam Karlsplatz nazwany tak od imienia ksiecia Wittembergii, ktory w XVIII wieku przeksztalcil ogrod w publiczna promenade i ta nazwa zostala do dzis, choc na srodku placu od 1898 roku dominuje konny pomnik Wilhelma I Krola Prusow i Emperatora Niemiec



Z Karlsplatz rozlega sie bardzo ladny widok na tylnia czesc starego zamku, stojacy za nim kosciol luteranski Stiftskirche, ktory juz wczesniej odwiedzilismyu, a po lewej stronie rysuje sie sylwetka hali targowej



Ta wspaniala budowla wykonana w stylu secesyjnym otwarta zostala w 1914 roku, a jej glowna fasada pieknie udekorowana muralami i kamiennymi plaskorzezbami zwrocona jest w strone starego zamku



W tej ogromnej hali o niepodpartych wymiarach 60/25 metrow znajduja sie stoiska z zywnoscia oraz kilka restauracji, a piekne podcienia na zewnatrz dodaja duzo uroku temu zabytkowemu budynkowi



A to juz widok na jego tylna czesc, ktora wychodzi na maly placyk, gdzie rowniez znajduje sie kilka kawiarenek z ogrodkami wystawionymi na zewnatrz



Jednym slowem jest to bardzo urocze miejsce i popularne nie tylko wsrod lokalnych mieszkancow ale rowniez i turystow



Idac kilka krokow dalej dochodzi sie do miejskiego rynku, ktory istnial juz na poczatku XIV wieku, ale niestety po zniszczeniach wojennych zadne historyczne budynki  nie zostaly odbudowane i plac choc niezwykle kolorowy i w sumie niebyrzydki nie ma juz dawnego uroku



Najwazniejsza budowla na nim jest nowoczesny gmach miejskiego ratusza, ktory jest juz trzecim z kolei na tym miejscu, po pierwszym renesansowym z 1456 roku i drugim gotyckim z 1905, i charakteryzuje sie wysoka na 61 metrow wieza z zegarem i kurantami



Poniewaz ta nowoczesna zabudowa rynku, nie za bardzo pasujaca do historycznych obiektow w okolicy, byla wielokrotnie krytykowana, wiec podobno jego wyglad ma byc troche zmieniony, a przebudowa ma sie skonczyc w 2023 roku



Z rynku podazylismy w stronie Konigstrasse bardzo pieknym pasazem (Schulstrasse), ktory byl pierwsza strefa piesza w Stuttgarcie posiadajac przy okazji dwu pietrowe przejscie, jak widac przepieknie ukwiecone, a wzdluz obu pieter ulokowalo sie wiele popularnych punktow gastronomicznych



A to juz Ulica Krolewska, ktora postanowilismy dojsc do naszej stacji kolejowej i ktora takze w tym kierunku jest szeroka i dostepna jedynie dla ruchu pieszego



Znalezc na niej mozna rowniez cieniste drzewa, orzezwiajace fontanny oraz wiele laweczek, na ktorych mozna odpoczac po meczacym spacerze po miescie, tyle ze my nigdy nie mielismy zbyt wiele czasu na takie relaksujace momenty



Tym razem tez popedzilismy do kolejnej atrakcji Stuttgartu jakim jest muzeum samochodow firmy Mercedes-Benz, ktore pokazuje nie tylko wspaniala historie tej firmy, ale takze odrobine z jej przyszlosci, co nawet obrazuje nowoczesny budynek w jakim sie ono znajduje



Niesamowity jest rowniez koncept samego zwiedzania muzeum podczas ktorego mozna odbyc unikalna podroz w czasie, odzwierciedlajaca 135 lat automobilowej historii na swiecie



Wystawa obejmuje 9 pieter, zajmuje 16500 metrow kwadratowych i zawiera ponad 1500 roznego typu eksponatow w tym 160 samochodow: 80 pasazerskich, 40 komercjalnych i 40 samochodow wyscigowych



Zwiedzanie zaczyna sie od gory gdzie dojezdza sie winda i gdzie wystawione sa najstarsze pojazdy od pierwszego opatentowanego samochodu wlacznie



Na kazdym pietrze znajduje sie kilka sal wystawowych na ktorych mozna zapoznac sie z historia rozwoju firmy Mercedes-Benz od jej poczatkow w 1886 roku, a potem wszystko idzie w chronologicznym ukladzia



Trasa zwiedzania prowadzi w dol szeroka spiralna droga, przy ktorej co krok mozna zobaczyc jakies ciekawe ekspozycje i az sie wierzyc nie chce ile najroznorodniejszego typu pojazdow zostalo stworzonych na przestrzeni tych w sumie nie tak dlugich lat



Dla nas najciekawsze byly oczywiscie te relikty z przeszlosci, ktorych wyglad dzis moze troche smieszyc, ale kiedys byly to tez niesamowite osiagniecia przemyslu samochodowego



No a sama wystawa to nie tylko samochody, ale takze opisy historii ich powstawania, obraz owczesnych warunkow zycia oraz zmian technologicznych jakie w owym czasie zachodzily



Jednym slowem jest to szalenie interesujace muzeum nie tylko pod wzgledem wyposazenia, ale rowniez pod wzgledem architektonicznym jako ze trojkatny srodek budynku jest pusty a wokol niego do gory wspinaja sie dwie spiralne drogi odzwierciedlajace budowe DNA zawierajacego ludzki kod genetyczny, co ma obrazowac orginalnosc firmy Mercedes-Benz



Firma ta ma oczywiscie swoja fabryke w Stuttgarcie i to tuz za budynkiem muzeum, a obecnie produkowane sa w niej juz te bardziej nowoczesne pojazdy nie tylko o zupelnie innym wygladzie, ale takze innej technologi napedu



Oczywiscie mozna by spedzic godziny na ogladanie tych wszystkich cudow, ale poniewaz mielismy jeszcze jedno miejsce do odwiedzania, ktore na szczescie bylo niedaleko nawet idac piechota, wiec wkrotce znalezlismy sie na gruntach gdzie odbywaly sie stuttgarckie uroczystosci Octoberfest



Tak jak w Monachium wszystko zaczelo sie tam od festiwalu ludowego, ktory po raz pierwszy odbyl sie tam w 1818 roku i obejmuje podobne atrakcje lacznie z przyjezdnym wesolym miasteczkiem



Rowniez atmosfera jest podobna i na kazdym kroku widac ludzi przebranych w regionalne stroje, tyle ze impreza ta tak naprawde nie nazywa sie Octoberfest ale Cannstatter Volksfest i uczestniczy w niej nie tak wielu turystow zagranicznych



Festiwal zaczyna sie i konczy z tygodniowym opoznieniem w stosunku do monachijskiego Octoberfest, ale tak samo waznym punktem programu jest tam "degustacja" piwa, a chetnych jest tak wiele, ze jest to drugi co do wielkosci na swiecie piwny  festiwal



Zeby zadouczynic tradycji i my przysiedlismy na chwilke w jednym z wielu namiotow piwnych, gdzie na szczescie nie bylo az tak tloczno jak w Monachium



Do tego sceneria w jakiej sie znalezlismy bardzo sie nam podobala, wiec spedzilismy tam troche czasu ciekawie rozgladajas sie dookola



Oczywiscie nie skonczylo sie na jednym piwie, ale po calodziennym zwiedzaniu miasta i muzeum byla to niezwykle sympatyczna przerwa w naszym dosc pracowitym programie turystycznym



Ogolna atmosfera rowniez zachecala do pojscia sladem tubylcow, ktorzy godzinami okupowali swoje ulubione bary, a nam brakowalo jedynie wlasnego dobrego towarzystwa, zeby spedzic tam resztke dnia



W koncu jednak chcac nie chcac zerwalismy sie na nogi, aby rozgladnac sie troche dookola, a rzeczywiscie bylo co ogladac, bo wszystkie festiwalowe obiekty urzadzone byly w bardzo charakterystycznym tradycyjnym stylu



W tych wiekszych drewnianych namiotach znajdowaly sie rowniez sceny, na ktorych wystepowaly regionalne zespoly ludowe, ale albo przyszlismy za pozno, albo za wczesnie, bo jakos nie bylo tam duzych tlumow ludzi



Wiecej osob zastalismy bladzacych wsrod kramow z pamiatkami i zywnoscia, ktore stanowily naprawde uroczy obrazek



A to juz cala uliczka tych stylowych budek, w ktorych ogromna popularnoscia cieszyly sie nie tylko tradycyjne potrawy, ale rowniez caly zestaw lakoci dla dzieci



Trafilismy rowniez na ogromny bar na swiezym powietrzu, a przy nim mala scene, gdzie pewnie odbywaly sie jakies mniejsze wystepy



Najwieksze tlumy zastalismy jednak przy wesolym miasteczku, ktore obfitowalo w wiele roznego typu jazd wywracajacych zoladek do gory nogami



Kiedys i my lubowalismy sie w tego typu rozrywce, ale obecnie roznego rodzaju dolegliwosci starcze nie pozwalaja nam juz czerpas z tego zbyt wiele przyjemnosci



Nie skusil nas nawet Orient Express, choc bardzo cenimy walory turystyczne jazdy tym pociagiem, tylko chyba nie w tym wydaniu



Co innego placowki gastronomiczne, a zwlaszcza te z licencja alkoholowa, ktore wywoluja usmiech na ustach i bardzo pozytywne odczucia



A takich rzeczywiscie nie brakowalo na terenie festiwalowym, a jeszcze przyciagajaca wzrok oprawa wizualna tego typu obiektow robila swoje



Najbardziej jednak podobaly sie nam te tradycyjne obiekty z charakterystyczna poludniowo niemiecka architektura no i oczywiscie cala ta wspaniala atmosfera festiwalowa panujaca wokolo



  Szkoda wiec bylo opuszczac ten goscinny teren, ale czekala nas jeszcze jazda pociagiem do miejsca naszego noclegu, a potem kolejna podroz nastepnego dnia, co zmusilo nas do udania sie w droge powrotna
 
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 16 odwiedzający (43 wejścia) tutaj!