alek-ewa3
  Alaska - Skagway
 


USA - Alaska

    Inside Passage

Po wyprawie do lodowcow, na naszej dalszej trasie wzdluz Inside Passage znalazly sie trzy porty, a mianowicie: Skagway, Juneau i Ketchikan



Pierwszy na tej liscie byl Skagway, niewielkie miasteczko zalozone w 1897, a jego powstanie zwiazane bylo z odkryciem zlota w okolicach Klondike River



Skagway usytuowany jest na polnocnym koncu fiordu zwanego Lynn Canal i liczy sobie niewiele ponad 1100 mieszkancow, co dramatycznie zmienia sie w sezonie turystycznym, kiedy liczba wizytujacych turystow znacznie przekracza stan liczebny miasteczka



  Tak bylo podczas naszego tam pobytu, poniewaz w chwili gdy nasz statek przycumowal do brzegu, w porcie staly juz dwa inne statki, a kolejny przybil jeszcze za nami



Wygladalo wiec ze bedzie dosyc tloczno, ale mimo to i mimo deszczowej pogody zebralismy sie dosc wczesnie, ruszajac na spotkanie z tym nieznanym nam jeszcze miejscem



W przelamaniu pierwszych lodow pomogl nam bardzo przyjacielski orzel, bedacy najbardziej cenionym ptakiem przez lokalna ludnosc tubylcza



Najwieksza atrakcja Skagway jest podobno podroz historyczna i bardzo widowiskowa linia kolejowa, ktora oddana zostala do uzytku  w 1900 roku z powodu wspomnianej juz goraczki zlota



Linia ta prowadzila ze Skagway az do Whitehorse na Yukonie, ale od 1988 stala sie tylko linia turystyczna na duzo krotszym odcinku, na ktorym najwspanialsza scenerie mozna podziwiac w okolicach White Pass, po obu stronach amerykansko-kanadyjskiej granicy



Podroz takim pociagiem jest dosyc droga, a do tego pogoda nie byla zbyt sprzyjajaca, wiec zrezygnowalismy z tej przyjemnosci



Oczywiscie i tak chetnych na ta wycieczke nie brakowalo, wiec wkrotce zahuczalo, zagwizdalo i dwie ogromne lokomotywy pociagnely pociag za soba



No a my postanowilismy sprobowac innej opcji i podjechac na White Pass autobusem, majac nadzieje ze rowniez zobaczymy jakies piekne widoki, no i przy okazji moze uda nam sie wypatrzec pociag



Trasa jego podobno byla bardzo malownicza, wiec mielismy nadzieje ujrzec jakies historyczne drewniane mosty i glebokie tunele przekopane w wysokich gorach



Niestety jednak caly horyzont zaslaniala biala jak mleko mgla i widac bylo tylko na kilka krokow do przodu, ale w takich warunkach to i pasazerowie pociagu nie mieli zbyt pieknych widokow, wiec przestalismy zalowac, ze nie dalismy sie namowic na ta atrakcje



Przejechalismy za to poczatkowy odcinek znanego juz nam Klondike Highway, oddanego do uzytku na odcinku Skagway-Carcross w 1978 roku, ktory choc poczatkowo byl droga typowo turystyczna, to po zamknieciu komercjalnej funkcji kolei, podjal za nia ta role



Po 24 kilometrach jazdy, w strugach deszczu i bez zatrzymania minelismy budynek graniczny, ale po kanadyjskiej stronie wcale nie bylo lepiej z pogoda



W gestej mgle wrocilismy wiec znowu na Alaske przystajac na chwile przy powitalnym znaku, ktory tylko z bliska byl dobrze widoczny



Kolejny zas i ostatni postoj mielismy przy jednym z wodospadow przydroznych zwanym Bridal Veil Falls czyli Wodospady Welonu Panny Mlodej, ktory dzieki opadom deszczu spadal z ogromnym impetem i hukiem, wiec przynajmniej on uraczyl nas pelnia swojej krasy



No a potem wrocilismy juz do Skagway troche zawiedzeni, ze nasza krajoznawcza wycieczka nie najlepiej sie udala, pocieszajac sie jednak tym, ze po naszym wczesniejszym pobycie na Yukonie i podrozy az do Brytyjskiej Kolumbii, czesciowo juz znalismy piekna scenerie tamtych terenow



Po powrocie zostalo nam troche czasu aby rozgladnac sie po miescie, wiec mimo ze stale nekaly nas przelotne deszczyki, ochoczo ruszylismy na ulice Skagway



Wlasciwie wszystko co najwazniejsze i najbardziej historyczne znajdowalo sie na glownej ulicy miasta i paru jej w sumie dosc krotkich przecznicach



Skagway utrzymalo swoj dawny charakter i
wiele z jego budynkow pamietalo jeszcze czasy z okresu goraczki zlota, jak chocby ten otwarty w 1898 roku tzw Red Onion Saloon, bedacy najlepiej prosperujacym burdelem w miescie



Obecnie oprocz baru na dole znajduje sie tam tez muzeum na pietrze, z 10-ma orginalnymi pokojami, gdzie urzedowaly kobiety pracujace, kazdy z kilkoma wyjsciami w razie gdyby zaistniala potrzeba naglej ucieczki



Bardzo ciekawy byl tam rowniez wybor partnerki, albowiem robilo sie to wybierajac odpowiednia lalke siedzaca na barze, a przedstawiajaca jedna z pan urzedujacych na gorze i przez polozenie jej w pozycji lezacej dawalo sie znac, ze jest ona obecnie zajeta, a po skonczonej pracy wracala ona do pozycji siedzacej 



Oczywiscie probowalismy sie dostac do srodka, ale niestety ze wzgledu na tysiace turystow w miescie i deszczowa pogode, nie bylo nawet szans aby znalezc wolne miejsce, wiec jedynie zerknelismy do wnetrza przez uchylone drzwi



Po drugiej stronie skrzyzowania odchodzila krotka boczna uliczka, na ktorej rowniez wypatrzylismy kilka bardzo ciekawych i pieknie odrestaurowanych budynkow



  W sumie jednak postanowilismy podazyc dalej wzdluz glownej ulicy zwanej Broadway, ktora wygladala najciekawiej, miala najwiecej sklepow i ruch tam byl najwiekszy



Bylo nawet gdzie usiasc pod daszkiem podczas przelotnych deszczy, ktore dosc czesto zaklocaly nasz spacer po miescie



Kolejnym bardzo ciekawym budynkiem na naszej drodze byla historyczna siedziba zalozonego tam w 1899 roku tzw Arctic Brotherhood, organizacji ktora grupowala glownie poszukiwaczy zlota zamieszkujacych tereny na polnoc od 54 rownoleznika, a niezwykla jego przednia fasada zbudowana zostala z ponad 8 800 kawalkow drewna wyrzucanego przez morze na brzeg 



Po drugiej stronie drogi z kolei, na uwage zaslugiwal rozowy budynek zwany Mascot Saloon, ktory byl tamtejszym najdluzej dzialajacym barem, bo od czasow goraczki zlota az do ogloszenia prohibicji w 1916 roku, a obok niego znajduje sie nastepny historyczny dom z 1899 roku, w ktorym obecnie miesci sie ksiegarnia, posiadajaca najwieksza ilosc pozycji zwiazanych z ta czescia Alaski i Yukonem, natomiast w trzecim i najblizszym budynku otwarty zostal w 1898 roku sklep tytoniowy, tyle ze na przestrzeni lat budynek siedmiokrotnie zmianial wlascicieli, a tym samym profil swego przeznaczenia i jest teraz od 1977 roku pod zarzadem Parkow Narodowych



Naprzeciwko zas tego interesujacego tryptyku krolowal historyczny hotel zwany The Golden North Hotel zbudowany w 1898 roku, zapewniajacy noclegi i wyzywienie tysiacu poszukiwaczy zlota przewijajacych sie co tydzien przez Skagway, ktore stalo sie w tym czasie najwiekszym miastem Alaski, siegajac 10 000 mieszkancow

 
        
Historyczny budynek stoi do dzis, ale obecnie jest siedziba najstarszej niezaleznej agencji turystycznej w Skagway zwanej Frontier Excursion & Adventure, oferujacej wycieczki po tej czesci Alaski i Yukonie, no i oczywiscie ze wzgledu na obecne trendy ozdobiony on jest sztuka zwiazana z pierwotnymi mieszkancami tego terenu


Tuz obok wzrok przyciagal, co prawda niewielki ale bardzo kolorowy domek, w ktorym umiescil sie sklep jubilerski zwany Miners Gem, gdzie podobno mozna zakupic piekna bizuterie z unikalnymi kamieniami, takimi jak: aleksandryty, tanzanity, lodowe zloto czy ammolity



Z kolei kawalek dalej wyglodnialych turystow sciagala do siebie jedna z popularniejszych w Skagway baro-restauracji, zwana Bonanza Bar & Grill, ktora moze nie najbardziej okazala z zewnatrz (budynek z zielonym daszkiem), ale podobno serwowala dania "ze az palce lizac"



Idac jeszcze dalej wzdluz glownej ulicy dotarlismy do 5 Avenue, na ktorej zachwycil nas rzad pieknie odrestaurowanych, kolorowych domkow, w ktorych  ulokowaly sie roznego rodzaju sklepiki



Caly zreszta historyczny Broadway, ktorego prawie wszystkie budynki pochodzily z 1898 roku, bedac najczesciej hotelami, barami i placowkami handlowymi, zamienione zostaly na muzea, sklepy jubilerskie i pamiatkowe oraz galerie sztuki



  A wszystko bylo tak pieknie odnowione, ze az ciezko bylo oprzec sie pokusie, aby na kazdym kroku nie robic zdjec tym bajecznie kolorowych budynkom otaczajacym nas ze wszystkich stron



Oprocz malych sklepikow znalezc tam teraz rowniez mozna cale zespoly handlowe, zawierajace w sobie nie tylko roznorodne sklepy, ale i restauracje, a wszystko ukryte poza historyczna fasada, jak chocby w tym pieknie odnowionym budynku zwanym Skagway Bazaar



Naprzeciwko dzisiejszego kompleksu handlowego wyrasta kolejny zabytkowy budynek zwany Eagles Hall, w ktorym od 1899 roku spotykali sie czlonkowie kolejnej organizacji zwanej Fraternal Order of Eagles, a zwiazanej poczatkowo ze sztuka sceniczna, ale najciekawszy jest fakt, ze wlasnie tam od 1923 roku w sezonie letnim wystawiany jest ciagle ten sam wodewil zwiazany z okresem goraczki zlota zwany w skrocie  "Days of 98", bedac tym samym najdluzej wystawianym przedstawieniam na polnocy kraju



Nastepnym autentycznym, ale duzo skromniejszym budynkiem z przelomu XIX i XX wieku byla zabytkowa gospoda z 1897 roku, zwana Historic Skagway Inn, ktora do dzis otwarta jest dla przybyszow, oferujac rowniez uslugi gastronomiczne



Nasz dlugi spacer wzdluz glownej ulicy Skagway zawiod nas w miejsce gdzie praktycznie konczylo sie juz centrum starego miasta, a ten piekny i stylowy kompleks budowlany najprawdopodobniej byl juz produktem duzo nowszych czasow



Tak samo zreszta jak ulokowany naprzeciwko i podobny w swoim nasladujacym dawna architekture charakterze, zespol sklepow, pochodzacy z 2005 roku, a najwazniejsze ze jezdzil stamtad specjalny turystyczny autobus, ktory mogl podwiezc nas az do portu, z czego zreszta chetnie skorzystalismy



Wkrotce tez znalezlismy sie znowu w poblizu zatoki, gdzie jednym z ciekawszych budynkow byl maly domek zbudowany w 1902 roku, ktory od 1922 nalezal do Martina Itjena, bedacego w tym czasie promotorem i pierwszym przewodnikiem turystycznym w Skagway, a jego mala rezydencja przeniesiona zostala w 1978 roku na obecne miejsce i w latach 90-tych odrestaurowana do wygladu z okresu jego zycia, no a teraz jej wlascicielem sa Parki Canadyjskie i miesci sie tam museum oraz sklep z ksiazkami i pamiatkami



Tuz obok ulokowal sie budynek rowniez bardzo stylowy, ale o wiele wiekszy i duzo bardziej komercjalny, bedacy pierwszym sklepem na trasie z portu, wiec trudno sie dziwic, ze ruch tam panowal ogromny



Z kolei po przeciwnej stronie ulicy znajdowaly sie obiekty zwiazane z tamtejszym kolejnictwem, a mianowicie zabytkowy budynek administracyjny kolei z 1900 roku oraz rowniez historyczna stacja kolejowa


To wlasnie stamtad do dzis odjezdzaja pociagi na trasie White Pass - Yukon, ktore kiedys byly jedyna cywilizowana droga laczaca Skagway z Whitehorse, a obecnie sa bardzo intratna linia turystyczna



Udalo nam sie nawet byc swiadkami powrotu takiego pociagu z wycieczki sladami dawnych poszukiwaczy zlota



Oprocz tego moglismy rowniez zapoznac sie z historycznymi parowozami z dawnych czasow, jako ze jedna z oryginalnych lokomotyw wystawiona byla w parku przed stacja kolejowa



Duzo ciekawszy byl jednak plug odsniezny, ktory byl maszyna parowa z wlasnym kotlem napedowym bedacym w stanie przebijac sie przez wielometrowej grubosci zaspy sniezne otwierajac droge nie tylko dla pociagu ale i cywilizacji tamtych czasow



A to jest oczywiscie tender z zapasami wegla i wody dla tej poteznej maszynerii



Ostatnim wagonem byl w calym tym skladzie wagon hamulcowy czyli "caboose" niezbedny dla bezpiecznego pokonania stromych przeleczy gorskich



I wlasciwie na stacji kolejowej zakonczylismy zwiedzanie Skagway i powoli ruszylismy w strone portu, podziwiajac przy okazji wreszcie odsloniete wierzcholki wysokich gor otaczajacych to miasto



Poniewaz nasz statek stal troche z boku, wiec droga nasza wiodla wzdluz malej zatoczki ktora sluzyla jako port dla malych jednostek plywajacych



Caly ten teren byl bardzo ladnie zagospodarowany, ale nic dziwnego poniewaz do Skagway przybywa rocznie okolo miliona turystow z czego 3/4 to pasazerowie statkow wycieczkowych



Tylko skad tam sie wzielo tyle tych malych lodek, to ciezko nam zrozumiec, bo przeciez sezon turystyczny wcale nie jest tam zbyt dlugi i cos trzeba z nimi na zime zrobic



Co zas do tych wiekszych statkow, to jak obliczylismy Skagway jest w stanie pomiescic cztery, z tego dwa przy brzegu, tam gdzie stala nasza Star Princess



Natomiast kolejne dwa przycumowane byly w porcie na koncu glownej ulicy, a dzieki ich ogromnym rozmiarom, widac je bylo nie tylko nad woda, ale tez z kazdego punktu na Broadway



A to juz nasze ostatnie chwile przed powrotem na statek, ktorego piekna sylwetka wspaniale prezentowala sie z nabrzeza



No a potem oczywiscie znalezlismy sie na gornym pokladzie, skad moglismy podziwiac nie tylko przepiekna scenerie wsrod ktorej ulokowalo sie Skagway, ale tez odplywajace statki, z ktorych pierwszym byla przycumowana za nami Celebrity Solstice



Troszke pozniej przyszla kolej na Ruby Princess, ktora 4 lata temu mielismy przyjemnac przeplywac Atlantyk z Angli, przez Norwegie, Islandie, Nowa Funlandie do Nowego Yorku



  Z rozrzewnieniem wiec zegnalismy ja teraz na drugim koncu swiata plynaca w nieznana nam trase, sami zblizajac sie tez do momentu opuszczenia tego pieknego zakatka Alaski

 
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 24 odwiedzający (73 wejścia) tutaj!